wtorek, 17 września 2013

Gruzja, Tbilisi dzień pierwszy 25.06.2013 r

Gdzie zatrzymaliśmy się w Tbilisi?

I tak oto w ciepły, słoneczny poranek o godzinie 7-ej rano wysiedliśmy z pociągu w Tbilisi. Pogoda była słoneczna i zapowiadał się kolejny upalny dzień w Gruzji. W tym mieście postanowiliśmy spędzić ostatnie dni naszego pobytu w tym pięknym kraju.. Na peronie zauważył nas taksówkarz i zaproponował, że zawiezie nas do hotelu. Skorzystaliśmy z jego oferty. Poprosiliśmy aby zawiózł nas do domu Liki Nikoladze, której adres dostaliśmy w Signagi od Nato. Za kurs zapłaciliśmy 10 lari.
Lika mieszka w starym Tbilisi razem z mamą, córką Nini i bratem przy ulicy Grigol Hantsteli 5 (hulyanikoladze@yahoo.com) . Wynajęliśmy u niej pokój za 50 lari za dobę. Mogliśmy korzystać z kuchni i łazienki. Od pierwszego dnia poczuliśmy się u niej jak u siebie w domu. W progu przywitało nas szczekanie jej małego, wiekowego już pieska, a po domu chodził piękny kocur, który bardzo szybko się z nami zaprzyjaźnił.

Z kocurem Liki w kuchni

 Lika przyjęła nas ciepło i od razu się polubiliśmy. Po kilku dniach nasze relacje stały się przyjacielskie, a nawet prawie rodzinne.

Co można zwiedzić w starym Tbilisi?

Odpoczęliśmy i poszliśmy się rozejrzeć po okolicy. Mieszkaliśmy w starym Tbilisi więc do wielu fajnych miejsc mieliśmy naprawdę blisko. Poszliśmy na Plac Wolności, a potem do informacji turystycznej, która znajduje się w muzeum na ulicy Rustaveli. Dostaliśmy mapę miasta i informacje o tym, co warto w Tbilisi zobaczyć i jak dojechać do ciekawych miejsc.

Plac Wolności w Tbilisi

Po południu poszliśmy do stacji kolejki linowej w Parku Europejskim i pojechaliśmy do twierdzy Narikala.

Kolejka linowa na tle twierdzy Narikala

 Twierdza znajduje się na stromym wzgórzu między łaźniami siarkowymi i ogrodem botanicznym. Wjazd na górę dostarczył mocnych wrażeń.

Ja w pierwszych sekundach jazdy kolejką linową

 Szklane wagoniki dają możliwość obejrzenia Tbilisi z góry. Widok był fascynujący.

Widok z wagonika kolejki linowej na Tbilisi i most pokoju czyli słynną "podpaskę"

 Na górze w pobliżu murów twierdzy stoi pomnik Kartlis Deda. Jest to 20- metrowy posąg kobiety wykonany z aluminium i ustawiony na szczycie górskiego grzbietu Sololaki. Gruzini nazywają ten pomnik "Matką Gruzją". Trzyma ona w lewej ręce puchar wina dla przyjaciół, a w prawej miecz dla wrogów. Pomnik powstał z okazji jubileuszu 1500- lecia Tbilisi w 1958 roku.

Na tle pomnika Matki Gruzji

Trzeba przyznać, że widok na Tbilisi z okolic twierdzy Narikala zapiera dech w piersi. Moglibyśmy tam stać i patrzeć, patrzeć i patrzeć.

Tbilisi z góry, na której stoi pomnik Matki Gruzji

Zdjęcia z twierdzy Narikala

Potem zjechaliśmy do Parku Europejskiego, w którym odbywały się jakieś występy. Gruzińskie zespoły w tradycyjnych, ludowych strojach śpiewały i tańczyły, a tłum ludzi podziwiał ich umiejętności.

Przyjaźń polsko- gruzińska kwitnie


Ja z przystojnym Gruzinem

Usiedliśmy na ławeczce i chłonęliśmy atmosferę Tbilisi.

Zdjęcia z Parku Europejskiego

 Po zmroku poszliśmy przez most pokoju, zwany przez mieszkańców Tbilisi "podpaską", w kierunku ulicy Rustaveli.

Na moście pokoju zwanym "podpaską"

 Zatrzymaliśmy się na Placu Wolności, który wieczorem jest pięknie oświetlony.

Plac Wolności nocą

Zdjęcia Tbilisi nocą

Późnym wieczorem wróciliśmy do pokoju i porozmawialiśmy z Liką o życiu w Gruzji i w Tbilisi. Posiedzieliśmy z nią przy herbatce na jej pięknym tarasie, który gęsto opleciony winoroślą z dojrzewającymi kiściami winogron dawał poczucie intymności.
Na jutro mamy w planach zwiedzenie największej budowli sakralnej w Gruzji- Soboru Trójcy Świętej w Tbilisi.

Zdjęcia z Tbilisi 25.06.2013 r

Cdn.

Serdecznie zapraszamy do pięknej Kachetii, do naszego Peter's Guest House w Sighnaghi, do kontaktu z nami:

 celina.wasilewska63@gmail.com 

nr tel.   +995 599 22 19 63  - polski, rosyjski, angielski (Polish, 
Russian, English)

Zapraszamy do polubienia nas na: https://www.facebook.com/peterguesthouse

Rezerwować pokoje można też tutaj 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz